Porada dla tych co chcą działać- brak energii

Witam każdy chciałby działać na kogoś aby go uzdrowić ale czasem brak energii?

Co w tedy zrobić?

Oczywiście jest fajna metoda na to.

Kochaj wszystkivh ludzi , przedmioty ale tylko ilość cząstek ile mają w świetle.

 

Oczywiście o wiele więcej metod znajdziesz na stronie

Zbyszka Popki popko.pl

Wiersz "To tu i teraz"

Tu i teraz

Siedzę przed telewizorem

W ręku trzymam pilot

Bawię się nim

Przełączam kanały

Tu film

Tam reklama

Wiadomości

Wszystko mi się zlewa w jedno

Nudne to jakieś

Albo ja tym znudzona

Przyrzekam sobie, że ten kanał będzie na dziś ostatnim

Potem wyłączę ten telewizor

Pstryk

Trwa akcja filmu

Oglądam chwilę

Nawet interesujący

No może dłużej pooglądam

Ciekawa co będzie dalej

Siadam wygodnie w fotelu

Przytulam do siebie puchową poduszkę

Oglądam

Akcja toczy się szybko

Wciąga bardzo

Podobają mi się bohaterowie

Poprawiam się w fotelu

Coraz bardziej przytulając głowę do poduszki

Mm.. jak cudownie pachnie

Mrozem i słońcem

Lubię ten zapach

Patrzę na ekran

Wtem zatrzymuje się scena

Patrzę zdumiona

Cóż mogło się stać?

Telewizor się zepsuł?

Antena nie działa?

Wtem z ręki wypada mi pilot

Spoglądam zdziwiona na leżący przedmiot

Czarny, z takimi  białymi i kolorowymi przyciskami

Tak to pewno ja nacisnęłam przycisk

,,Klatka stop”

Co?

Spoglądam zdziwiona na ekran telewizora

W górnym rogu ekranu

Tak!

Wyświetla się komunikat

To ja zatrzymałam ten film

Myślę sobie

Ciekawe co wydarzy się dalej

Zaczynam rozmyślać

Różne drogi ukazują mi się nagle

Jaką teraz decyzję podejmą bohaterzy?

Co powiedzą?

Próbowałam zgadywać

Sama tworząc różne wersje dalszego ciągu filmu

Świetna zabawa

Rozbawiła mnie nawet

Film stał się jeszcze ciekawszy

Śmiejąc się do siebie

Włączam znowu film

O?

Tak też myślałam

Bohaterka rozwiązała swoje problemy

Podążyłam drogą, którą również wymyśliłam

To mnie zmotywowało do dalszej zabawy

Z przyciskiem 

,,Stop klatka”

Raz trafiłam 

Raz nie

Ale zabawę miałam niezłą

Film trwał do późnej nocy

Oczy same mi się zamykały

Myślami byłam wciąż jednak

Na tych klatkach zatrzymanych

Historii bohaterów

Co by było jakby podjęli inną decyzję?

Filmem byłaby zapewne inna historia

Czy ciekawa?

Nie wiadomo

Zakończenie filmu było wspaniałe

Bohaterzy zwyciężyli własne słabości

Pokonali przeciwności losu

Stali się szczęśliwymi ludźmi

Tak rozmyślając pogrążyłam się w głębokim śnie

Śniłam własną historię

Zatrzymywałam klatki

Zmrożonym okienkom przyglądałam się ze wszystkich stron

Może by coś zmienić?

Dotykałam tej zmrożonej sceny

Przechodziłam do następnej

I następnej

Tak!

Filmu którego historia już była

Nie mogłam zmienić

Te bryły lodowe twarde były

Nic nie można było w nich dokleić

Ani oderwać

Trwały na miejscu

Ale inaczej było 

Tam gdzie byłam obecnie

Obraz jeszcze niezaschnięty

Lód jeszcze nie powstał

Przyglądałam się z ciekawością

Tym nowym fotografią

Przemykały mi przed oczami niczym 

Zawieszone kartki zapisanego papieru

Zapisany był na nich ten krótki pstryk

Aparatu fotograficznego

Myślę sobie

Czy od tej ostatniej fotografii

Tylko jedna taśma odchodzi?

W filmie tworzyłam wiele dalszych historii

Może i tu zacznę?

Tak!

Od tej chwili

Myślę co dalej nastąpi

Chwila na zdjęciu utrwalona już

A te historie na wielu kliszach

Z klatkami zawieszonymi

Różne historie z tego jednego zdjęcia

Która ciekawsza?

Zagadką jest dla mnie

Wszystkie one ciekawe

To pewne

Bo z moich myśli film ten powstał

Wybrać jakiś film muszę

Bo życie biegnie dalej

Szybka decyzja w momencie powstaje

Biorę w rękę tę kliszę 

Nową, osłoniętą nieco

Wgląd mam tylko do chwili

I tych bloków lodowych

Wszystko ciekawe

Ktoś szarpie za plecy

Ktoś budzi mnie mocno?

Hej!

Już rano pora wstawać

Odzywa się natarczywy głos

Myślą jestem przy filmach

I tej jednej chwili

Tak ważnej dla mnie

Z powrotem wracam do życia

Senny film skończony

Myślę jeszcze ,,chwilą jestem”





Wiersz autorstwa Jolanty Szymańskiej 

Wiersz "Spotkanie poety"

Spotkanie poety

Kto jest w moim domku?

Widzę piękną postać

Podchodzi do mnie

Wita się

Jestem nieufna

Skąd ten nieznajomy?

Jest zbyt piękny

W jego błękitnych oczach

Tonę jak w bezkresnym oceanie

Nieznajomy bierze mnie za rękę

Z ociąganiem idę z nim

Do jasnej krainy

Rozpalam w niej moje ognisko

Widzę teraz wyraźnie

Jego uśmiechniętą twarz

W krainie jest dużo takich postaci

Przechodzą powoli

Nie zwracają na mnie uwagi

Jest tylko on

Piękny nieznajomy

W końcu zadaję pytanie

,,Kim Jesteś? Zakochałam się w tobie”

Jestem poetą

Moją muzą jest poezja

Słowa jego są jak dźwięki harfy

Płyną daleko w kosmos

Tak ty jesteś samą poezją

Piękną i jasną

Pójdę za tobą

Płyniemy ponad jasną krainą

Jest taka jasna

Bije z niej tchnienie

Ona natchnieniem

Łapię te myśli

Przelewam słowa piórkiem białym

W podaną księgę złotą

Piszę pieśń piękną

O życiu

O pięknym świecie.

Wiersz autorstwa Jolanty Szymańskiej 

 

 

Wiersz "Teatr"

Teatr

Dzyń dzyń

Proszę państwa

Proszę zajmować miejsca

Zaraz występ się zaczyna

Rozbrzmiewa głos przy wejściu na salę widowni

Tak, ludzie zajmują miejsca

Krzesła, fotele wszystkie zajęte

Spoglądam na wszystko co się dzieje

Z ukrycia

Zza kotary 

Moje serce bije mocno

To mój pierwszy spektakl

Czy się spodoba?

Światła już gasną

Zaraz wyjdę na scenę

Wraz z innymi aktorami

Pisałam ich role

Układałam scenariusz cały

Malowałam obrazy

Do scen spektaklu

Kostiumy aktorów wybierałam starannie

Czy zrozumie przemowę aktorów ta widownia cała?

Za chwilę

Okaże się czy ja i widz zrozumiemy się wzajemnie

Aktorzy z uśmiechem

Patrzą na mnie

Im się podoba

To co stworzyłam

Już gra orkiestra

Kurtyna się podnosi

Zaczyna się akcja

Scena jedna za drugą

Aktorzy grają wspaniale

Swe role

Moim piórem pisane

Wchodzę i ja w końcu na scenę

Gram główną rolę

Wczuwam się w postać

Słyszę oklaski

Widownia wstaje

Tak, to prawda

Im też podoba się spektakl

Aktorzy grają swe role

Są wspaniali

Ale co się dzieje?

Z widowni widzowie wchodzą na scenę

Każdy chce być aktorem

Tego mojego spektaklu

Jestem zachwycona

Sceneria jedna za drugą

Aktorów wielu

Grają role biorąc scenariusz mój do ręki

Jak to możliwe?

Dziwię się ogromnie

Widz stał się aktorem

Poczuł swą rolę

Grajcie, grajcie aktorzy

I ja z wami też grać będę

Role stworzone

W utworach wielu

Radość wszystkim przynosić będą

Jedziemy z naszym zespołem

Do teatrów wielu

Niech inni widzowie poczują te role

Co moim piórem spisane

Wszędzie echa słychać

Spektakli magicznych

Co widz aktorem się staje

Wszyscy na scenach grają przejęci

Wybrane role

Wiedzą już oni

Że życie to teatr

Odsłon wiele

Ról każda wybrana przez aktora

Aktorze raduj się swą grą na scenie

Zmieniaj kostiumy

W każdej czując się wspaniale

Występ cały czas trwa

Kurtyna nie spada w dół

Wiersz autorstwa Jolanty Szymańskiej 

Wiersz "Serce"

Serce

Puk puk stuk stuk

To ja

Twoje serce

Słyszę cię każdego dnia

W każdej sekundzie

Bijesz wolno gdy spokojnie wkoło

Gdy wiem sama co mam robić

Bijesz szybciej

Gdy czuję niepewność

Gdy nie wiem jaką podjąć decyzję

Bijesz jak szalone

Oj tego stanu bardzo nie lubię

Boję się choć nie wiem czego

Uciekam lub do ucieczki się szykuję

Myślę sobie

Czego się boisz

Gdzie zagrożenie

Rozglądam się wkoło

Cisza

Jednak coś ten stan zakłóca

Idą fale

Zewsząd napływają do mnie

Topię się

Ratunku! Wołam

Kto mnie usłyszy?

Słyszy mnie słońce i wiatr

Pomocy! Ratunku!

Serce wali jak szalone

Popatrz ta fala już daleko

Przeszła przez ciebie

A ty w całości

Stoisz i patrzysz

Szepcze wiatr do ucha mego

Tak

Jestem

Woda już płytka

Zanurzam stopy

Widzę przez wodę rozświetloną Słońcem

Jak stopy  pewnie stąpają po piasku

Jest tak błogo

Słońce mocno grzeje

Topię się teraz w promieniach blaskiem bijącym

Serce już bije spokojnie

Nie ma zagrożenia

Odpłynęło falą daleko w ocean

Nic mi nie grozi

Słońce i wiatr to moi sprzymierzeńcy

Wiatr wiejąc złagodził fale

Słońca promienie przeniknęły głębię

Woda blaskiem tysiąca gwiazd słonecznych świecąc

Ukazała jasno co skrywała ciemność

Dziękuję o przyjacielu

Tym żarem bijącym

Tym podmuchem szepczącym słowa w me ucho

Co dalej?

Czuję spokój

Ten stan najbardziej lubię

Wchodzę do serca

Ciekawa

Sama nie wiem czego

Moich myśli, emocji

Istot żyjących na mojej planecie

Całego kosmosu bezkresu

To wszystko w tym moim sercu

Bijącym codziennie

Istniejemy ja i cały kosmos

Z każdym biciem jego

Tak, widzę w nim wszystko

Korytarzy wiele

Komnaty duże

Przepływa wszędzie

Strumień życia

Krew moja

Co barwę Słońca przybrała

Jest piękna

Brzmi wspaniale

Muzykę śpiewa

W każdej sekundzie inną

Płynie w niej życie

A wraz z nią wszystko co serce zawiera

Nuć pieśń piękną

Dla tych istot żyjących

Planety Błękitnej

I całego kosmosu

Tak bardzo czuję

Że żyję

Ta złota rzeka jest moją rzeką

Łączy się z wszystkim

Ziemia z Kosmosem złączone

W tej krwi rzece złotej

W tym sercu bijącym

Puk puk puk ……

Wiersz autorstwa Jolanty Szymańskiej 

Menu