O zaufaniu do Tatki i siebie

Witaj synku co dziś cię do mnie sprowadza ach te pytania wiadomo każdy z was nas musi się odnaleźć aby to pojąć potrzebne jest zaufanie do siebie i do mnie jak to odczuć tutaj jesteś ze mną i ja mam cię na kolanach jak małe dziecko czy małe dziecko nie odczuwa zaufanie do rodzica? Oczywiście że tak . A jak odczuć zaufanie do samego siebie to proste będziesz na czubku wieży nic ci nie grozi ale pytanie czy samemu skoczysz w przepaść wiedząc że stanie ci się krzywda , oczywiście że nie bo jestes i szanujesz co otrzymałeś ode mnie aby się nie popsuło dbasz o to i tym samym masz moje zaufanie i sam też jesteś w zaufaniu do siebie że głupie pomysły nie będą cię dopadać.

Przekaz M. SZ

Chcę być ?

Jakaść część ludzi pewnie chciała by być obudzonym synem Bożym. Ale tutaj nasuwa się pytanie czy tylko chcąc coś się stanie ? Nie w tym przypadku, tutaj należy do tego dążyć.

Jest to w pewien sposób nauka bo jak chcesz być mistrzem bez nauki i wiedzy. Nie ma tak że mistrzem zostaje się od tak musisz przejść testy człowieczeństwa.

 

Zapraszam na stronę Zbyszka Popki popko.pl

Wiersz "To tu i teraz"

Tu i teraz

Siedzę przed telewizorem

W ręku trzymam pilot

Bawię się nim

Przełączam kanały

Tu film

Tam reklama

Wiadomości

Wszystko mi się zlewa w jedno

Nudne to jakieś

Albo ja tym znudzona

Przyrzekam sobie, że ten kanał będzie na dziś ostatnim

Potem wyłączę ten telewizor

Pstryk

Trwa akcja filmu

Oglądam chwilę

Nawet interesujący

No może dłużej pooglądam

Ciekawa co będzie dalej

Siadam wygodnie w fotelu

Przytulam do siebie puchową poduszkę

Oglądam

Akcja toczy się szybko

Wciąga bardzo

Podobają mi się bohaterowie

Poprawiam się w fotelu

Coraz bardziej przytulając głowę do poduszki

Mm.. jak cudownie pachnie

Mrozem i słońcem

Lubię ten zapach

Patrzę na ekran

Wtem zatrzymuje się scena

Patrzę zdumiona

Cóż mogło się stać?

Telewizor się zepsuł?

Antena nie działa?

Wtem z ręki wypada mi pilot

Spoglądam zdziwiona na leżący przedmiot

Czarny, z takimi  białymi i kolorowymi przyciskami

Tak to pewno ja nacisnęłam przycisk

,,Klatka stop”

Co?

Spoglądam zdziwiona na ekran telewizora

W górnym rogu ekranu

Tak!

Wyświetla się komunikat

To ja zatrzymałam ten film

Myślę sobie

Ciekawe co wydarzy się dalej

Zaczynam rozmyślać

Różne drogi ukazują mi się nagle

Jaką teraz decyzję podejmą bohaterzy?

Co powiedzą?

Próbowałam zgadywać

Sama tworząc różne wersje dalszego ciągu filmu

Świetna zabawa

Rozbawiła mnie nawet

Film stał się jeszcze ciekawszy

Śmiejąc się do siebie

Włączam znowu film

O?

Tak też myślałam

Bohaterka rozwiązała swoje problemy

Podążyłam drogą, którą również wymyśliłam

To mnie zmotywowało do dalszej zabawy

Z przyciskiem 

,,Stop klatka”

Raz trafiłam 

Raz nie

Ale zabawę miałam niezłą

Film trwał do późnej nocy

Oczy same mi się zamykały

Myślami byłam wciąż jednak

Na tych klatkach zatrzymanych

Historii bohaterów

Co by było jakby podjęli inną decyzję?

Filmem byłaby zapewne inna historia

Czy ciekawa?

Nie wiadomo

Zakończenie filmu było wspaniałe

Bohaterzy zwyciężyli własne słabości

Pokonali przeciwności losu

Stali się szczęśliwymi ludźmi

Tak rozmyślając pogrążyłam się w głębokim śnie

Śniłam własną historię

Zatrzymywałam klatki

Zmrożonym okienkom przyglądałam się ze wszystkich stron

Może by coś zmienić?

Dotykałam tej zmrożonej sceny

Przechodziłam do następnej

I następnej

Tak!

Filmu którego historia już była

Nie mogłam zmienić

Te bryły lodowe twarde były

Nic nie można było w nich dokleić

Ani oderwać

Trwały na miejscu

Ale inaczej było 

Tam gdzie byłam obecnie

Obraz jeszcze niezaschnięty

Lód jeszcze nie powstał

Przyglądałam się z ciekawością

Tym nowym fotografią

Przemykały mi przed oczami niczym 

Zawieszone kartki zapisanego papieru

Zapisany był na nich ten krótki pstryk

Aparatu fotograficznego

Myślę sobie

Czy od tej ostatniej fotografii

Tylko jedna taśma odchodzi?

W filmie tworzyłam wiele dalszych historii

Może i tu zacznę?

Tak!

Od tej chwili

Myślę co dalej nastąpi

Chwila na zdjęciu utrwalona już

A te historie na wielu kliszach

Z klatkami zawieszonymi

Różne historie z tego jednego zdjęcia

Która ciekawsza?

Zagadką jest dla mnie

Wszystkie one ciekawe

To pewne

Bo z moich myśli film ten powstał

Wybrać jakiś film muszę

Bo życie biegnie dalej

Szybka decyzja w momencie powstaje

Biorę w rękę tę kliszę 

Nową, osłoniętą nieco

Wgląd mam tylko do chwili

I tych bloków lodowych

Wszystko ciekawe

Ktoś szarpie za plecy

Ktoś budzi mnie mocno?

Hej!

Już rano pora wstawać

Odzywa się natarczywy głos

Myślą jestem przy filmach

I tej jednej chwili

Tak ważnej dla mnie

Z powrotem wracam do życia

Senny film skończony

Myślę jeszcze ,,chwilą jestem”





Wiersz autorstwa Jolanty Szymańskiej 

Porada dla tych co chcą działać- brak energii

Witam każdy chciałby działać na kogoś aby go uzdrowić ale czasem brak energii?

Co w tedy zrobić?

Oczywiście jest fajna metoda na to.

Kochaj wszystkivh ludzi , przedmioty ale tylko ilość cząstek ile mają w świetle.

 

Oczywiście o wiele więcej metod znajdziesz na stronie

Zbyszka Popki popko.pl

Wiersz "Teatr"

Teatr

Dzyń dzyń

Proszę państwa

Proszę zajmować miejsca

Zaraz występ się zaczyna

Rozbrzmiewa głos przy wejściu na salę widowni

Tak, ludzie zajmują miejsca

Krzesła, fotele wszystkie zajęte

Spoglądam na wszystko co się dzieje

Z ukrycia

Zza kotary 

Moje serce bije mocno

To mój pierwszy spektakl

Czy się spodoba?

Światła już gasną

Zaraz wyjdę na scenę

Wraz z innymi aktorami

Pisałam ich role

Układałam scenariusz cały

Malowałam obrazy

Do scen spektaklu

Kostiumy aktorów wybierałam starannie

Czy zrozumie przemowę aktorów ta widownia cała?

Za chwilę

Okaże się czy ja i widz zrozumiemy się wzajemnie

Aktorzy z uśmiechem

Patrzą na mnie

Im się podoba

To co stworzyłam

Już gra orkiestra

Kurtyna się podnosi

Zaczyna się akcja

Scena jedna za drugą

Aktorzy grają wspaniale

Swe role

Moim piórem pisane

Wchodzę i ja w końcu na scenę

Gram główną rolę

Wczuwam się w postać

Słyszę oklaski

Widownia wstaje

Tak, to prawda

Im też podoba się spektakl

Aktorzy grają swe role

Są wspaniali

Ale co się dzieje?

Z widowni widzowie wchodzą na scenę

Każdy chce być aktorem

Tego mojego spektaklu

Jestem zachwycona

Sceneria jedna za drugą

Aktorów wielu

Grają role biorąc scenariusz mój do ręki

Jak to możliwe?

Dziwię się ogromnie

Widz stał się aktorem

Poczuł swą rolę

Grajcie, grajcie aktorzy

I ja z wami też grać będę

Role stworzone

W utworach wielu

Radość wszystkim przynosić będą

Jedziemy z naszym zespołem

Do teatrów wielu

Niech inni widzowie poczują te role

Co moim piórem spisane

Wszędzie echa słychać

Spektakli magicznych

Co widz aktorem się staje

Wszyscy na scenach grają przejęci

Wybrane role

Wiedzą już oni

Że życie to teatr

Odsłon wiele

Ról każda wybrana przez aktora

Aktorze raduj się swą grą na scenie

Zmieniaj kostiumy

W każdej czując się wspaniale

Występ cały czas trwa

Kurtyna nie spada w dół

Wiersz autorstwa Jolanty Szymańskiej 

Menu