Otwarcie wrót złotych
Dochodzę do serca
To twierdza ogromna
Blaskiem Słońca bijąca
Spoglądam ciekawie
Jest piękna, olbrzymia
Ma wrota duże
Wyjmuję z kieszeni kluczyk złoty
Jest taki inny, rzeźb mnóstwo na nim
Moja dłoń błyszczy od blasku kluczyka
Czy pasuje do wrót tych twierdzy olbrzymiej?
Wkładam kluczyk do zamka
Przekręcam
Zgrzyt
Wrota zamknięte
Przekręcam raz drugi
Wrota zamknięte
Przekręcam trzeci już raz
Zamek otwarty
Wrota lekko uchylają się przede mną
Tak
Teraz droga otwarta
Do komnat serca mojego
Wiersz autorstwa Jolanty Szymańskiej