Zaliczenie podstaw od innej strony
Ja kocham wszystko siebie i innych a kim jestem Bogiem i ojcem jednocześnie siedzącym w ciałach mych dzieci i przeżywającym doświadczenia życia . Kocham siebie miłością która pryska z ciśnieniem większym niż idzie promień światła. Kocham tak siebie samego, siebie w powłoce fizycznej ja sam nikt inny bo jestem wszystkością który zmienia i tworzy wszystkie światy. Ja w każdym człowieku mam odbicie swoje ja Kocham każdą cząstkę swoją bo jest też ona pełna bo jest mna w pełni. Czuję każde jej tchnienie każdy jej ruch ach jakie to przyjemne gdy ona idzie ku mnie, serce moje wypełnia radość która zmienia na lepsze jak można przecież takie małe istotki nie kochać oczywiście że kocham nie ważne czy wzajemnością czy nie ważne że ja tam jestem . Miłości wypływa z góry i z dołu niczym potop który zalewa wszystko miłość otacza każdą istotę z każdego wymiaru. I nigdy to się nie kończy. Ja sobie wybaczam będąc w tym lub w wszystkich istotach bo rozumiem nikt nie jest doskonały ale przyrzekam że ja będący tam na dole zmienię się i odtąd nie będę popełnia błędów bo tak chce. A innym choć może nie odnaleźli się to im wybaczam bo tak chce ale z całego serca i swojej obudzonej duszy pragnę i przyrzekam im pomóc aby byli oni też połączeni ze mną aby była harmonia i budowanie lepszego świata. Chcę aby mnie było lepiej mojej rodzinie było lepiej , sąsiadowi, wrogowi i wszystkim ludziom ale też innym istotą niech im będzie lepiej bo dzięki temu oni też znajdą drogę do mnie . Czując co ogranicza moje dzieci wiem że mogę im pomóc przez większe staranie się tam będąc na dole w ciele fizycznym chcę rozerwać kajdany jakie ich ograniczają tylko mając siebie do dyspozycji i rozumiejąc że jestem we wszystkich bez wyjątku patrzę i wiem ze sie da ten i następny raz spróbuje to wreszcie się uda niech promień światła uwolni moje dzieci ja ojciec ten który kocha chce tego aby były wolne i wreszcie mogły ze mną porozmawiać.
Przekaz - Marcin Szymański